Zarząd Samorządu Uczniowskiego (11.12.2007-?)

LeninZyje

Woł, ja jako wyborca myśle, że odegrało kluczowa rolę. A w ogóle było jedynym które zapamiętałem. Nie pamietam jednak całosci plakatu(-ów) więc dla mnie były te kampanie obie podobne.

Tak to. Hawaj wszedł, zabulgotał, Linke mu powiedziała,że piszemy klasówkę, a potem już nikt nie został poinformowany o głosowaniu. No chyba, że nasz przewodniczący klasy, ale on to sie bardziej nadaje do kupowania nowych ciuchów niż do kierowania i przekazywania komukolwiek wiadomości.

Kaś ^^

jakubwol

Nawet z takiego punktu widzenia nie dopatruję się podobieństwa, gdyż w tym roku nikt nie promował się za pomocą wiaderka Razz

netmaster

Kaś ^^

Przecież ja nie twierdzę, że ktokolwiek nie ma prawa do krytyki.

Odnosząc się do ostatniego postu Netmastera: Pewnie, że jeśli ktoś zrobi cokolwiek lub jak kto woli "byle co" nie zasługuje na głaskanie po głowie i traktowanie tej osoby jak świętą krowę.

Po prostu się nie zgadzam ze słowem "żenujące" w odniesieniu do kampanii, bo jak dla mnie nie była skandaliczna i jej poziom jakoś mnie szczególnie nie zaskoczył.

creep · Gość

Jakoś nie miałam zaszczytu usłyszenia relacji z debaty Razz

I dowiedziałam się dopiero w czwartek, że w poniedziałek były wobory, bo jak Hawaj wszedł do klasy, to tak cicho coś wymamrotał, że nie wiedziałam, o co chodzi Razz

LeninZyje

Wnioskuję, że najważniejsze jest zrobienie czegokolwiek i jakkolwiek. Jest takie banalne powiedzenie dotyczące dzieci "Dzieci kocha się za to że są, dorosłych za to kim/jacy są". I ja tu nie będe chwalił kandydatów i ich pomagierów ze to, że cokolwiek zrobili, tylko najwyżej w tym przypadku ganił za to jak i co zrobili.

Przy okazji, złamano zakaz przyklejania CZEGOKOLWIEK do szafek w szatni(chyba że "sztaby" uzyskały pozwolenie, w co wątpię). Ale pomogłem tutaj, zrywając tego śmiecia(i nie mowię tu o kandydacie, tylko o papierku) z mojej szafki i sąsiedniej.

A może konkursik na znajomość regulaminu szkolnego ? Bo jak mają pełnić rolę mediatorów między uczniami a gronem pedagogicznym nie znając dokumentów które określają powinności i prawa obu stron ?

Różnica naszych zdań powstaje z jednego powodu, ja nie doceniam w ogóle działań zbędnych, błędnych, poronionych. Nieudane doceniam o ile ich cel miał być pozytywny i pożyteczny. A Ty, Kaś^^-u(z tego co piszesz) doceniasz działania, bez względu na środki jakimi są prowadzone i ich cel. Bo, ja przepraszam, działanie "kampania wyborcza" to działanie przeprowadzone w naszej szkole za pomocą głupawych plakatów i syfników na szafkach ponalepianych, jest jednak okej i fajne, bo ktoś to porobił i porozlepiał. Shocked

Do jakubwol
uzyskał reelekcję, bo...jeżeli mam być szczery, to wszyscy machają na niego ręką. Pół klasy na niego leje, ćwierć słucha, a kolejne ćwierć może by słuchało, ale nie ma czego. Wink

Pola

Dodam tylko:

Jakie to szczęście, że kampania sie wogóle odbyła i na tym poprzestańmy.
Najdrożsi!!!!!
Przecież to jest szkoła, czego my wymagamy od siebie! Powinniśmy być dumni, że wogóle chce nam się kiwnąć pakcem. A jak to wypadnie? Co za różnica! I to nie tylko w kampani do samorządu szkolnego.
Kółko teatralne? Powiemy pare wierszyków, kilku ludzi zaklaska z grzeczności i wszyscy mają dobre samopoczucie.

Jesteśmy tylko uczniami i powinniśmy się uczyć- jak najwięcej tych przedmiotów, które nam się wogóle nie przydadzą.

LeninZyje

Pola ja naprawdę mam nadzieję, że to była najbardziej ironiczna notka na całym forum...

No i wykasowałem Smile

Pola

tak, to była ironia- gorzka, ale prawdziwa.

Bardzo mi przykro, że tak jest, ale w naszej szkole jest bardzo wiele osób, które myślą w ten sposób. Może jestem niesprawiedliwa, może wy jesteście inni- może macie swoje pasje i hobby. Jednak kiedy szłam do tej szkoły, wydawało mi się, że w renomowanym liceum jest masę ludzi choć trochę zainteresowanych czymkolwiek. Niestety-Ci z którym ja mam styczność to głównie UCZNIOWIE uczący się.

Przepraszam, że swój żal wylewam w tym temacie- psuję Wam forum.

Jakubwol- możesz to skasować i tak się na nic nie przyda.

somebody___

Ale Polu masz rację, notabene niestety masz rację..
I nie uważam, że to, co piszesz, na nic się nie przyda. Jeśli choć do jednej osoby przemówi Twój post, to już będzie sukces. Błędy tylko zauważone jesteśmy w stanie poprawić..

LeninZyje

Cieszę się, że to była ironia Wink

Myślę, że jest nas kilka osób, które, oprócz uczenia się, mają inne zainteresowania.

Zgodzę sie z jednym na pewno, kiedy ja szedłem do tej szkoły, też myślałem, że trafię na ludzi z zainteresowaniem, włąsnymi pogladami i tak dalej. A trafiłem na...mało takich ludzi, bo oczywiście są wyjątki. Niewiele, ale są. Ale temat nie na takie dywagacje Wink

Kaś ^^

Lenin- nie tyle, że doceniam te działania o których mówimy, choć może niepotrzebnie użyłam tego słowa w którymś z wcześniejszych postów, przyznaję się i przepraszam równocześnie, bo to mogło zbić z tropu. Po prostu staram się ich jakoś szczególnie nie piętnować ( wiem, zbyt mocne słowo, ale w tej chwili mi inne na myśl nie przychodzi). Moje ostatnie (chyba) słowo co do kampanii- zwyczajnie nie spodziewałam się niczego lepszego, ani gorszego, w sumie trudno się było spodziewać czegoś lepszego na dwa dni przed wyborami.

Very Happy

A co do Waszej rozmowy nt. leserstwa wśród uczniów, to podzielam je, idąc do tej szkoły też generlanie się spodziewałam czegoć lepszego, no ale... Smutne jest to, że mamy również styczność z nauczycielami, tylko "uczącymi", tu też nie mówię o wszystkich, ale są. Mnie osobiście to bardziej przeraża, bo to się raczej już nie zmieni. Jednocześnie nie mogę się oprzeć wrażnieniu, że wszęzie tak jest, nie tylko u nas. I to jest troche dołujące. Confused

somebody___

creep · Gość

Również nie na temat kampanii:

Moim zdaniem jest odwrotnie, jest mniej tych tylko uczących się, a naprawdę dużo ludzi z pasją. Myślę, że problem tkwi w tym, że 3 lata to za mało czasu, aby poznać pozostałe 27 osób z klasy, nie mówiąc o ludziach z innych klas. Nie oszukujmy się, nie ze wszystkimi rozmawiamy o ich zainteresowaniach, oceniamy ich z góry. Ludzi z pasjami i z ogromną wiedzą na jakiś temat często traktuje się jak dziwoląga (co dobrze widać przynajmniej w mojej klasie), i nie chce się go słuchać, mimo że mówi interesujące rzeczy, o których nie mamy pojęcia, . Poza tym jak można dyskutować, kiedy jest hałas w klasie na lekcji? Chociaż z drugiej strony, czasami się zastanawiam, jak niektórzy potrafili uzyskać tyle punktów na koniec gimnazjum, aby dostać się do Trójki, bo patrząc na ich brak wiedzy w jakimkolwiek zakresie, powinni być w zawodówce.

Pola

Creep- jesteś optymistą. Może i masz racje, że moja opinia wynika z niewiedzy o tych ludziach- oby. Jednak po 1.5 roku przebywania ze soba przez tyle czasu (łącznie z wycieczką szkolną), niewiedza staje się coraz słabsza wymówką.

creep · Gość

Jestem optymistKą Razz

I myślę, że to studia zweryfikują, czy jest się w czymkolwiek dobrym, bo trudno będzie się utrzymać na roku bez zainteresowań danym kierunkiem, gdzie trzeba naprawdę myśleć i lubić to, czego się uczy, a nie tylko bezmyślnie wkuwać lub liczyć na każdej klasówce na kolegę. Moim zdaniem to problem tych ludzi, którzy nie mają żadnych pasji, to oni będą mieć gorszy start w życiu.

Każdy się spodziewał czegoś innego, ja się nie spodziewałam, że uczeń pod koniec drugiej klasy z humana potrafi nie wiedzieć kim był i kiedy pisał Naborowski Smile

LeninZyje

A ja sie nie spodziewałem, że można po lekcji o Stalingradzie nie wiedzieć kto zacz jest Paulus Rolling Eyes

Ale to nie do końca prawda, że studia pokażą. Gówno pokażą. Wiekszość ludzi idzie na studia, bo musi, bo trzeba mieć wyższe bla bla bla, a jednak je kończy. A nie dlatego, że chcą wiedzieć więcej.

creep · Gość

No dobra, ale na rosjoznastwo nie idą ludzie, którzy nie wiedzą, kim był Jurij Dołgorukij Razz

Z weryfikowaniem wiedzy ludzi na studiach chodziło mi nie o wszystkie kierunki, trudno mówić o tym na marketingu i zarządzaniu, myślałam raczej o jakichś wyspecjalizowanych niepopularnych kierunkach.

Poza tym naprawdę nie wiem, czemu Was obchodzą ludzie bez zainteresowań? To już ich problem, że nie mają pasji.

Pola

Przypomnę, że cała rozmowa zaczęła się od nieudanej kampani wyborczej.

I od zachwalania tego, że się wogóle odbyła przez niektóre osoby.

cwaniak

Nie bralam udzialu w glosowaniu na przewodniczacego sql.. nawet nei wiem kto nim jest.. ale widac, ze ta osoba tak bardzo sie przejmuje nasza sql, ze nawet nie wie o tym forum. 0 udzielania sie... tyle, ze jest :/ Troche kicha.. Kuba chociaz cos tutaj pisal (o ile "cos" nie jest za malo powiedziane). Ciekawa jestem jak przewodniczca bedzie prowadzic jakies glupoty na auli... bo jak do tej pory publicznie sie zbyt wiele razy nei pokazala.. czekam na objawienie

jakubwol

cwaniak

No wiesz... rozni sa ludzie.. czasem cos robia, a pozniej rzuacaja to w kat. Niezbyt ciekawa perspektywa. A co do przewodniczacej, to wlasnie widzisz... Brak jej chwilki, aby cos napisac. No ale nic.. czas pokaze.. Chociaz moim zdaniem juz minela wystarczajaca ilosc czasu, zeby napisac cos do ludu, ktory ja wybral. Ale coz.. kwestia gustu..

jakubwol

Ja jednak trzymam kciuki za obecny Zarząd, bo wiem z autopsji że przewodzenie Samorządowi Uczniowskiemu to niekoniecznie wdzięczna i łatwa rola Wink